wtorek, 3 grudnia 2013




                                                         ROZDZIAŁ 3


Dzień jak dzień mijał zwyczajnie. Ten był w pewnym stopniu niezwykły. Szła z koleżankami i właśnie o nim rozmawiały i w tej chwili zauważyła go. Udając że go szła dalej, on przyspieszył i powiedział ,,cześć lamusy'' one na to parsknęły śmiechem. Przez pierwsze 3 lekcje nic się nie działo, chwilę rozmawiali a przed 4 lekcją on uderzył ją i kilka koleżanek z klasy butelką, oczywiście dla zabawy. Późnij spychał ją i jej znajome z ławki tak że prawie na leżał, przez całą religię o nim myślała, przypominała sobie jak na polskim patrzył swoimi niebieskimi oczami i się uśmiechał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz